We Are Lost

Pikus

(Poranek-wyspa-śniadanie)

Żulia: Yo yo...

Diter: Elo...

Zielarz: Co tam???

Owsik: Wporzo...

Pocahontas: Co to tam było w krzakach???

Zawada: Ide zlookać...(pędzi w krzaki)

Poczwara: O kutwa jasna co mnie ciągnie za noge...???

Zawada: Już wiem to plaga zboczonych orangutanów...

Chomik: Porywają nam Poczware...

Żulia: Eee tam... Niech se gnoja wezmą... Tępić Małe rączki...

Pocahontas: Pamiętam jak czytałam, że zboczone orangutany porywają największe ciamajdy i cioty tlyko...

Owsik: To dobrze wybrały... :p Nara Poczwara...

Diter: Jedną ciamajde mniej... Kutwa, moje zioło... Co za pierd... King kong... Ja go złapie w buszu... Zioło mi zajebał...

Zielarz: No nie znów będziemy musieli chodować... (do Ditera) Pamiętaj gdziem nei znaleźć, 3 aleja bananów...

Diter: Jutro ruszymy na te małpy i odbijemy zioło... Poczware też odbijemy jak sie nam zachce...

Kubek: Oooo allee tee mauupkjii soom groośśne...

Zawada: Zadzwonie po Basie i Szczepana to odbijemy...

Diter: Wporzo...

(Popołudnie-plaża-nuda)

Zielarz: Moze cos bysmy porobili...

Diter: Moze w pile pogramy...

Owsik: Tylko czym???

Żuk: Może kokosem...

Zawada: Ok zachowałem ten co dostałem nim w banie wczoraj...

Kubek: Okkejjii...

Ludu: To gramy...

(grają)

Zielarz: Diter łap...

Diter: O lol chociaż do mnei byś podał...

(łup... poleciało w stronę dziewczyn)

Chomik: Auuuaaa. Co za debil to zrobił???

Zielarz: To Owsik...

Owsik: Ta ja jasne...

Żuk: To Ziołoman to zrobił...

Chomik: Ale masz wpierdal...

Zielarz: To nie ma sensu, i tak mnie nie dogonisz...

Chomik: A załóż sie...

Żuk: Dogoni... Trenowała w kołowrotku w klatce...:p

Chomik: A macie...

(splaskała Ziołomana i Żuka i przez przypadek Kubka)

Kubek: Ejj nno zza ccoo???

Chomik: A dła zwały...

Żuk i Ziołoman: Ej to bolało...

Diter: Gramy dalej obite mordy...

Zielarz: No dobra...

(i grają tak sobie do wieczorka)

(Night-beach-at houses)

Żulia: Ej mam chęć zajarać... Nie chcę iść spać... Muszę nabrać sił...

Diter: Masz se jointnij...

Żulia: Thx...

Zawada: Wrrrr i idziemy spać...

Ludu: No dobra!!!